środa, 2 października 2013

Studia, włosy, kabanosy.


NO I STAŁO SIĘ. Wakacje ostatecznie dobiegły końca i dziś rozpoczęłam drugi rok studiów. Oj muszę przyznać, że ciężko jest przestawić się na tryb porannego wstawania. Mam nadzieję, że ten semestr (rok, reszta życia!!!) będzie przychylniejszy dla mojego zdrowia psychicznego i przede wszystkim MNIEJ STRESUJĄCY. Ja to w ogóle jestem typem człowieka, który przeżywa najmniejsze błahostki, szczegóły, dyrdymały (czyli dosłownie WSZYSTKO), a kiedy przychodzi zmierzyć się z czymś, co ma choć trochę zaważyć na mojej przyszłości, staję się kłębkiem nerwów,trzęsę jak galareta, a struny głosowe odmawiają mi posłuszeństwa. Nie ważne czy chodzi o studia, wizytę u lekarza, zakupy w super markecie, czy całonocną imprezę (oczywiście tu celowo przesadziłam ;d) Ale jak to się mówi: Ten typ tak ma i co poradzisz, jak nic nie poradzisz. No, ale póki co wszystko wygląda niewinnie. 
Poza tym... ścięłam włosy. Nie, nie, ja: ŚCIĘŁAM WŁOSY. Oj tak. Jest cudownie... prawie. Mały szkopuł w tym, że MI SIĘ NIE PODOBA! Miały być dłuższe, mniej krótkie, bardziej średnie. Inne. Ale no cóż, oceńcie same.




STRZEŻCIE SIĘ SWOICH GŁUPICH POMYSŁÓW I WYBIJAJCIE JE SOBIE SZYBKO Z GŁOWY, ZANIM ZDĄŻYCIE KTÓRYŚ ZREALIZOWAĆ!! ;d
No i na koniec miły akcent, coby mnie nikt nie oskarżył o zarażanie pesymizmem (i szerzenie plagi nieudanych fryzur) ;d 

10 komentarzy:

  1. Szczerze Ci powiem, że nie rozumiem takich znerwicowanych ludzi (bez obrazy). Ja sama praktycznie wszystko biorę na lajta i dzięki temu oszczędzam sobie dużo nerwów. Ale widać nie każdy tak potrafi. W takim razie życzę jak najmniej powodów do denerwowania się!
    A włosy są okey, nie wiem czego od nich chcesz. Bardzo ładnie w nich wyglądasz, ale wiem po sobie, że na siebie trudno spojrzeć obiektywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie zazdroszczę podejścia ;). też czasami siebie nie rozumiem, ale już tak mam, może kiedyś mi to minie ;D. A włosy, no cóż, ja wolę dłuższe, chociaż powoli się przyzwyczajam ;)

      Usuń
  2. znam to :) na wakacjach spanie do południa, teraz wstając rano nie wiem co się dzieje i czasem wydaje mi się że pomimo ze mam oczy otwarte i chodzę, mój mózg śpi przynajmniej do ósmej ;)
    mi podobają się krótkie włosy ale fakt faktem nie odważyłabym się ściąć ;)
    pozdrawiam ciepło ;)
    ayuna-chan.bloog.pl
    p.s. na blogu organizuję mały konkurs, może chcesz wziąć udział? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie spodnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś taka piękna! No to obserwuje! :) http://senioritasunshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że ścięłaś :( Mimo wszystko nadal wyglądasz pięknie, ważne żebyś sama się dobrze czuła :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie włosy masz bardzo ładne. ;) Ja ponad miesiąc temu ścięłam (też porządnie!) i przynajmniej końcówek nie mam rozdwojonych. Stosuję wcierkę Jantar i włosy szybciutko rosną. Planuję obecnie hodować, ewentualnie raz na jakiś czas obciąć końcówki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no muszę przyznać że włosy bardzo odżyły po takim cięciu, a miałam z nimi niemałe problemy, wypadały dosłownie garściami, też pewnie przez to że kiedyś je farbowałam na różne kolorki. Muszę spróbować tej wcierki ;) mam nadzieję że niedługo będą długie, ale i zdrowe ;D

      Usuń
  7. Ładnie Ci w takich :)! ja tez byłam u fryzjera i niestety tez żałuje... :(

    OdpowiedzUsuń